
BLog
Marta Grzelczak - Masaż i terapie naturalne Blog

30/03/2021
Powięź
Mój tata, po słynnej chorobie, z którą boryka się teraz cały świat miał trudności z oddychaniem. Mimo, że już ponad miesiąc jest ozdrowieńcem, wystarczyło kilka szybszych kroków i męczył się, łąpał zadyszkę, budził się w nocy z płytkim oddechem. Po 20 minutowym rozpracowaniu powięzi na klatce piersiowej jego oddech stał się zdecydowanie głębszy i przestał odczuwać ból w okolicach klatki piersiowej. 2 dni po masażu zadzwonił do mnie z pytaniem czy możemy to powtarzać, bo czuje ogromną ulgę. Kontynuujemy więc rozciąganie klatki pieriowej jak tylko się widzimy, efkty są rewelacyjne. To tylko jeden przykłąd z mojego domowego podwórka. W swojej pracy mam ich wiele więcej. Dzięsiatki wizyt u lekarzy, bóle rąk, nóg, kręgosłupa – czasem 4-5 sesji masażu powięziowego pomaga na tyle, że klient zapomina, że bolało. Niekiedy ciało jest tak zabokowane, że trzeba masować regularnie.
Zdecydowana większość bólu z jakim się spotykam podczas sesji masażu jest to ból pochodzenia powięziowego. Powięź jest to bardzo elastyczna, silna i mocna tkanka łączna, która obejmuje całe nasze ciało. Opasa każdy mięsień, każdy narząd, każdy staw i kość. Powięź „trzyma” wszystko razem. Jest bardzo silnie unerwiona. Wszelkiego rodzaju napięcia, urazy, stres, nieprawidłowa pozycja ciała – to wszystko powoduje, że powięź sztywnieje, ograniczając ruchomość naszego ciała. Dziesiątki, może nawet setki razy przekonałam się o tym, że porządne i prawidłowe rozpracowanie powięzi przynosi ulgę w bólu, przywraca ruchomość w stawach, odblokowuje ciało. W swojej naturze nasze ciała przystosowane są do sprawności, siły i elastyczności. To co i ile jemy, czy się ruszamy, jakie są nasze emocje – to wszystko mocno wpływa na jakość naszego bycia w ciele. Na nasze zdrowie.
Nie mówię, że masaż jest remedium na wszystko, ale wiem że w ogromnej liczbie przypadków pomaga. Jeżeli przyczyna problemu jest mięśniowo – powięziowa (a bardzo często tak właśnie jest) – pomoże. Poza tym masaż jest dobry. Przyjemny, relaksujący, wyciszający i napełnia nas tym co dobre. Więc właściwie masaż jest dobry na wszystko 😉

~Marta

30/03/2021
Lomi Lomi Nui
Masaż lomi lomi jest dla mnie jak promień słońca padający na twarz w chłodny jesienny poranek. Jak lekki orzeźwiający powiew wiatru w upalny dzień. Jak ogień, który rozgrzewa zmarznięte ciało. Jest jak dźwięki ulubionej muzyki, radosny taniec, głośny śmiech, jak piękny zachód słońca, niosący za sobą wzruszenie i nadzieje na nowy piękny dzień, który wstanie po nocy.
Energia lomi zawiera w sobie wszystko, czego na ten moment potrzebuje. Jest jak pełna paleta kolorów.
Nasze ciała mają w sobie ogrom mądrości i wiedzą doskonale czego im potrzeba. Naszym zadaniem jest nauczyć się słuchać i podążać za ich subtelną mową. A żeby usłyszeć, potrzeba ciszy – przede wszystkim we własnej głowie.
Podczas masażu zapraszam Cię do ciszy właśnie, do wsłuchania się we własny oddech, do poczucia siebie, swego ciała i tego gdzie i z czym jestem. Jak się mam. Czy jestem w napięciu, strachu i gonitwie, czy może miękko mi w sobie i wygodnie.
Masaż to przestrzeń i czas na to żeby się zatrzymać i zaopiekować sobą z miłością. Żeby się nakarmić ciepłem, dobrem, rozluźnieniem i przyjemnością. Żeby zostawić ciężar, który dźwigasz i pójść przed siebie lekko i w połączeniu ze sobą. Lomi lomi jest pracą nad odnowieniem połączenia ze swoim sercem. Poprzez ciało i pełen akceptującej obecności dotyk.

~Marta

30/03/2021
Kakao love
Uprawą i przetwarzaniem kakao zajmowali się już Olmekowie, którzy ponad 4 tys. lat temu zamieszkiwali tereny Ameryki Środkowej. Ale dopiero setki lat później Majowie rozwinęli kult kakao. „Napoje sporządzane z nasion kakaowca spożywano podczas obrzędów, rytuałów i ważnych uroczystości. Wiadomo również, że cywilizacje przedkolumbijskie używały kakao jako lekarstwa. I chociaż Majowie określali kakao „darem bogów”, to Aztekowie poszli jeszcze dalej. Uznali, że drzewo kakaowca dotarło na Ziemię dzięki bogu Quetzalcoatl, który przyniósł je prosto z nieba, a potem nauczył ludzi przyrządzania napoju zwanego tsocolatl lub xococalt, czyli gorzka woda. Kakao miało zapewniać mądrość, siłę i dostęp do uniwersalnej wiedzy. Po najechaniu Ameryki przez Krzysztofa Kolumba kakao trafiło do Europy.

Kakao zawiera największą koncentrację antyoksydantów, więcej niż jakiekolwiek inne jedzenie. Chronią one przed wolnymi rodnikami, które atakują DNA, powodują różne choroby i są przyczyną starzenia się organizmu. Wpływa pozytywnie na pracę serca, pomaga przy problemach z apetytem, balansuje wahania nastroju. Jest numerem jeden pod względem zawartości magnezu, który bardzo skutecznie broni przed stresem. Chroni serce, usprawnia przepływ krwi, poprawia jej dotlenienie, podnosi wydajność umysłu, relaksuje mięśnie, zwiększa elastyczność i pomaga budować mocne kości.

Natomiast miejscowi mieszkańcy Ameryki Centralnej podawali kakao dla osób z problemami psychologicznymi- na obniżony nastrój, apatię, objawy depresji. Uważano ( i nadal się uważa), że kakao wpływa na dobre samopoczucie, harmonizuje oraz wzmacnia więź człowieka z samym sobą oraz otaczającym go światem. Poza tym, kakao jest jednym z najbardziej znanych afrodyzjaków. W pewnym sensie, stymulując krwiobieg, kakao “otwiera serce”. Kakao pomaga uwolnić endorfiny i dopaminę, hormony szczęścia, sprzyjające odczuwaniu euforii i zadowolenia, zmniejszając ból i wprawiając w błogostan. Jest ono też uważane za tzw. “super food”, co oznacza, że zawiera szereg substancji odżywczych, korzystnych dla organizmu. Kakao zawiera ponad 300 składników odżywczych.
Źródła:
https://przekroj.pl/nauka/wizje-roslin-kakao-robert-rient…
https://zw.lt/kultura-historia/przygoda-autentycznym-kakao/
~Marta

30/03/2021
Lekkość
Lekkość to dla mnie umiejętność odpuszczenia. Zostawienia tego co mi już nie służy. Lekkość to odpuszczenie urazy, złości. Wybaczenie.
Lekkość jest serdeczna, nie walczy o swoje, nie musi nic udowadniać.
Lekkość to głęboki oddech, przebywanie w naturze, dużo miękkiego, dobrego dotyku.
Lekkość to bliscy mi ludzie, przy których mogę być sobą. Akceptacja, śmiech, dobro. Lekkość to bycie sobą w pełni.
A czym dla ciebie jest lekkość?

~Marta

Marta Grzelczak
Masaż i terapie naturalne
Na skróty
Kontakt
Nadbrzeżna 17/p. 81
66-400 Gorzów Wielkopolski,
(+48) 739-208-308
martagrzelczak.mg@gmail.com